“Życie to jednak strata jest. Andrzej Stasiuk w rozmowie z Dorotą Wodecką” – recenzje uczestników DKK w zakładzie karnym

Czarno-biała fotografia lekko uśmiechniętego dojrzałego mężczyzny

Książka, po którą na pewno już nigdy nie sięgnę. W kategorii czasozapychacz.

Brak Imienia

Oceniam całkiem pozytywnie. Rozmowę z Dorotą Wodecką czyta się całkiem ciekawie. Bardzo interesujące pytania, na które Stasiuk ma mega cięte riposty. Podoba mi się jego pogląd w odniesieniu do  tematu  Smoleńska i wiary. Bardzo ciekawa osoba. Oceniam książkę pozytywnie.

Brak Imienia

 

Wywiad rzeka ,,Jeśli chcesz poznać twórczość Stasiuka, koniecznie przeczytaj. Pozwala zrozumieć jego postawę w stosunku do samego siebie, otaczającego świata,  w tym do wiary, kościoła i historii. Poruszające spojrzenie na holokaust. Warto przeczytać i zrozumieć.

Maciek

Niniejsza książka jest wywiadem rzeką z Andrzejem Stasiukiem – prozaikiem i eseistą, przeprowadzonym przez Dorotę Wodecką, dziennikarkę Gazety Wyborczej. Zapis ich kilku spotkań to opowieść Andrzeja o czasie życia, w którym przewija się codzienność wyrażona poprzez wiarę, politykę, miłość, doświadczenie przeszłości komunizmu i identyfikacja z wyznaczonymi wartościami. Autor kilkunastu książek podejmuje polemikę z tematami tabu oraz dogmatami wiary chrześcijańskiej czy muzułmańskiej. Podczas zaznajomienia się z wywiadem czytelnik wyrusza w podróż po Polsce, Rosji, Albanii, na Wschód aż do Chin. Redaktorka książki, Magdalena Budzińska przedstawia życie i poglądy Stasiuka w formie wywiadu jako 9 rozdziałów wynikających wydarzeń przedstawiających wewnętrzny krajobraz osobistych wspomnień. Poruszone są zagadnienia, jak żyć mocno tzn. doświadczyć całego swojego potencjału: duchowego, intelektualnego i uczuciowego. Trafne jest spostrzeżenie dotyczące środowiska politycznego w naszym kraju, że ,,prawica chce się spalić na stosie narodowym, a lewica na stosie równouprawnienia, walki o prawa kobiet. Jedni i drudzy uduszą się we własnych ideach.’’ Dużo miejsca zajmuje temat Kościoła jako administracji a zarazem identyfikacja z pamięcią chrześcijańskiej tradycji. Jakże dzisiaj jest aktualne stwierdzenie, że ,,Rosjanie chcieli totalnie odmienić świat, zakwestionować bieg dziejów, wyhodować nowego człowieka.’’ A kiedy naród niemiecki pyta o polski antysemityzm, to proponuję im, by się zajęli swoim antysemityzmem. Poznajemy poglądy na ludzką biedę i destrukcyjne oddziaływanie  władzy pieniądza oraz wszechogarniającej niesprawiedliwości. Polecam lekturę, by móc  zapoznać się z ciekawymi spostrzeżeniami aktualnymi w obecnym czasie i wyciągnąć swoje wnioski, gdyż  ,, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia’’.

Brak Imienia

                Bardzo ciekawa pozycja czytelnicza w formie wywiadu z autorem Andrzejem Stasiukiem, można by ją zakwalifikować jako pewien rodzaj autobiografii, w szczególności dotyczącej stosunku pisarza do różnych dziedzin życia. Znajdziemy tu wypowiedzi o religii i polityce, książkach i ogólnie życiu, a także miłości i podróżach. Osobiste wspomnienia są ukazane nadzwyczaj wyraziście i realistycznie. Autor przeżył pół życia w PRL-u, drugie pół po upadku komunizmu w ,,nowej’’ Polsce. Uważam, że książka jest szczególnie ciekawa dla osób w podobnym wieku co Andrzej Stasiuk, lecz również godna polecenia młodszym czytelnikom.

Brak Imienia

 

Na początek poczynię jedno zastrzeżenie – nie czytałem żadnej książki Andrzeja Stasiuka, tak więc niniejsza pozycja to poznanie literata Stasiuka przez pryzmat człowieka Stasiuka i odwrotnie.

Rozmowy o życiu, czyli o wszystkim i o niczym. Stasiuk to dokładnie moje pokolenie. Urodzeni i wychowani w ,,komunie’’, zaś życie dojrzałe już po przewrocie 1989 roku. Tak więc czytając tę książkę, w dużej części utożsamiałem się z tym, co autor opowiada i wspomina – to także moje życie, dziwnie podobne. Dużo punktów stycznych. Ciągle w drodze. Ci sami idole – Dylan, Ginsberg i Kerovak. Nie znam jedynie Haupta. Zapewne są jednak jeszcze inni, o których można by powspominać przy szklaneczce zacnego trunku, czy też może jak za studenckich czasów przy butelce krajowego wina owocowego.

Stasiukowe rozmowy o życiu to chyba nic innego jak próba rozliczenia się z życiem, zmierzenia się z sukcesami, ale przede wszystkim porażkami, których zwykle jest więcej. Życie nieznośnie i nieubłaganie upływa. Stąd też pojawia się pytanie czy to egzystencjalne – czy dalej ciągle szukać i być ciągle w drodze, czy może wystarczy …. Dla mnie taki jest wydźwięk tych rozmów, skierowanych przede wszystkim do osób dobrze dojrzałych. Tytuł tej książki, jako prowokacji artystycznej w stylu idoli Stasiuka i moich z niezapomnianej młodości.

Pozycja warta uwagi, zmusza do przemyśleń, polecam szczególnie pokoleniu 60+.

Andrzej 60+

                Rozmowy Doroty Wodeckiej z Andrzejem Stasiukiem w książce ,, Życie to jednak strata jest’’ to rozmowy o popularnych i najczęściej poruszanych tematach w Polsce. Dziennikarka rozmawia z pisarzem o polskich traumach, fobiach, kompleksach, religii, historii, przemijaniu i odchodzeniu. Książkę tę czyta się z przyjemnością, można się przy niej zrelaksować, dowiadując się jednocześnie wielu ciekawych rzeczy.

Dzieje się tak głównie dzięki umiejętności Doroty Wodeckiej, doświadczonej dziennikarki, która umiejętnie kieruje przemyśleniami i rozważaniami Stasiuka, wiedząc i czując doskonale, które tematy należy drążyć, zmuszając artystę do precyzowania odpowiedzi. Dziennikarka sprawnie dobiera pytania, balansując między tymi łatwiejszymi i cięższymi. Takie też są odpowiedzi: dosyć proste i żartobliwe, ale zdarzają się też poważne i trudne. Kompilacja tych odpowiedzi pokazuje, że rozmowa toczy się z osobą doświadczoną i inteligentną, osobą, która sporo już przeżyła i ma własne  zdanie na wiele tematów. Czasami jednak te zdania są zaskakujące, wynikające z myślenia niestandardowymi kategoriami. Czytelnik nie ma złudzeń, że ma do czynienia z wielkim indywidualistą.

Dorota Wodecka potrafi formułować pytania w taki sposób, by dotrzeć do wszystkich ważnych chwil z życia A. Stasiuka. Udaje jej się nakłonić rozmówcę do odsłonięcia przed czytelnikiem tych momentów swojego życia, które były dla niego swego rodzaju inspirujące, a nawet doprowadziły do ukształtowania jego osobowości. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że niezwykle ważne dla pisarza są detale i drobne szczegóły, a także autentyczne historie. Interesują go i są bardzo ważne codzienne proste czynności i zajęcia najczęściej związane z otaczającym nas krajobrazem. Natomiast wszystko to, co nie jest autentyczne, spotyka się z jego pogardą.

Cały wywiad rysuje nam obraz artysty skromnego, ukrytego w samotności, otaczającego się tylko najbliższymi. Autor stroni od poklasku, sławy i wielkiego świata. Jest to obraz człowieka pogodzonego z otaczającym go światem, żyjącego w zgodzie i z szacunkiem dla przyrody i natury i z odpowiednim dystansem do samego siebie.

Mateusz

Od razu przyznaję, że nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z twórczością Stasiuka. Rzecz jasna, słyszałem o nim, czytałem, miałem świadomość pewnej kultowości, którą jest otaczany. W końcu Stasiuk, laureat nagrody NIKE,  jest uznany za jednego z najlepszych polskich autorów ostatniego półwiecza. Według opinii zaczerpniętych z artykułu wzorców ,,pisarzy drogi’’, takich jak Ginsberg, Cassady, nonkonformista . Dlatego książka, a właściwie wywiad  Doroty Wodeckiej z A. Stasiukiem jawiła się jako świetna okazja, by sięgnąć po jego prace. Tyle teoria. W praktyce jednak rozczarowanie. W wywiadzie Stasiuk opowiada o swoim miejskim pochodzeniu, relacjach z Bogiem i stosunku do Kościoła, trochę o podróżach, o śmierci swojej matki. Wszystko to dość mało interesujące  i nieco stereotypowe.

Konrad

Książka warta polecenia, a nawet więcej niż warta. Jest to pierwsza książka, jaką przeczytałem w postaci rozmowy – wywiadu. Normalnie tzn. sam pewnie nie sięgnąłbym po taki rodzaj literatury, szczególnie, że dana osoba Andrzeja Stasiuka nie była mi zbyt bliska. Oczywiście słyszałem o nim, ale na pewno nie zetknąłem się z jego twórczością. I tu kolejny raz jestem pozytywnie zaskoczony wyborem książki przez DKK J

Kilka słów o książce, z którą  się utożsamiam, podobnie jak z jej autorem, bo w zasadzie jest to moje pokolenie. Stasiuk jest tylko 2 lata starszy. Mam tu na myśli jego podejście do okresu przed 1989 rokiem  i tego, co wydarzyło się później, a w zasadzie cały czas się wydarza.  Chodzi mi tu o stosunek do polskiej prawicy, Kościoła, Rosji, Ukrainy, Unii Europejskiej. Odnosi się wrażenie, że ta rozmowa była przeprowadzona teraz, a nie 7 lat temu- już po aneksji Krymu. Jest też ukazany stosunek do życia, umierania i pamięci.

Pewnie, ze trafią się tacy, którzy będą Stasiuka odsądzać od czci i wiary, ale czy nie o to też chodzi, żeby prowokować, zmuszać do zastanowienia się, do refleksji, do zadumy, do myślenia.

Ja natomiast sięgnę po jego książki, których tytuły przewijają się w tej rozmowie i które oczywiście będą dostępne w naszej bibliotece.

Tomasz K.

Cała książka przedstawia podejście pana Stasiuka do wielu dziedzin życia: książki, miłość, podróże, religia, polityka itd. Jak sam siebie określa, jest wierzący na swój sposób. Nie podoba mu się sakralizacja katastrofy smoleńskiej i zestawienie jej z poległymi w Katyniu. Jak sam twierdzi, dla niego większą pamięcią czy też formą uczczenia poległych, jest to, że nazwał swoją owcę: Smoleńsk2. Jego podejście do miłosierdzia Bożego jest inne do tego, które przedstawia społeczeństwu Kościół w Polsce. Bo przez wieki miłosierny Bóg był jak Bóg Żydów. A krzewienie katolicyzmu opierało się na paleniu na stosach, mordowaniu itp. Mówi wprost, że kościół w Polsce nie potrafi się przyzwoicie zachować po transformacji, a tylko szczuje ludzi na siebie i ich stygmatyzuje. Z rozmów z dziennikarką czytelnik może się dowiedzieć, że w swoich książkach opisuje świat bez Boga ale z miejscem dla niego. Sam siebie określa jako wiejskiego głupka. Twierdzi nawet, że nie zamieniłby 30 lat, które przeżył w komunizmie na 30, które musiałby przeżyć w kapitalizmie. Wie, że zachód nie wierzy w wojnę na Ukrainie, bo ta jest gdzie indziej. Opowiada, że podczas swoich podróży po krajach byłego ZSRR można zauważyć, że ludzie tęsknią za komuną. A w Polsce wszyscy są niezadowoleni ze swojego miejsca i każdy chce być kimś innym, byle nie Polakiem. Stwierdza także, że żyje w czasie marnym i pamięta, że kiedyś było lepiej, bo było Gestapo, NKWD, SS i UB a teraz jest tylko TVN, a za TVN ciężko iść na barykady. Mówi także, że nie ma możliwości  w życiu, by uciekać od korzeni chrześcijańskich. Dla niego ważna jest pamięć o tym, co było, a nie budowanie przyszłości na siłę. Mimo wszystko warto przeczytać i pomimo tego, że nie przepadam za tego typu literaturą to mogę dać książce 7,5 na 10

Krzysztof G.

 

nadchodzące wydarzenia

listopad 2024
Nie odnaleziono wydarzeń!

ostatnie komunikaty

Tytuł wystawy na abstrakcyjnym czerwono-niebieskim tle

Anna Baran

„Nie tylko anioły” – wystawa malarstwa i rysunku Galeria Niebieska, ul. Krakowska 4, wernisaż 13…

Fragment rzeźby z twarzą o długich jasnych włosach

Uskrzydleni

Wystawa jubileuszowa 55 lat pracy twórczej Eugeniusza Molskiego Czytelnia Czasopism, ul. Krakowska 4 (parter), wernisaż…

Skip to content