Aleksander Ostrogski cz. 1
Najmłodsze z dzieci wojewody kijowskiego Konstantego Ostrogskiego i Zofii Tarnowskich przyszło na świat 1 lipca 1570 r. lub maksymalnie kilka dni wcześniej w dworze w Wiewiórce koło Pilzna. Okoliczności jego narodzin były dramatyczne. Trwał bowiem ostry konflikt pomiędzy jego ojcem Konstantym, broniącym swoich praw właściciela Hrabstwa Tarnowskiego, a Stanisławem Tarnowskim wspomaganym przez wpływowych wrogów księcia wojewody Olbrachta Łaskiego i Andrzeja Zborowskiego. Ich żołnierze oraz sprzyjająca im szlachta okupowali właśnie zdobyty w kwietniu zamek tarnowski. Trudów porodu nie wytrzymała jego matka Zofia, która zmarła w wieku 36 lat zostawiając pięcioro dzieci. O wychowanie i edukację Aleksandra zatroszczył się jego ojciec. Około 1579 r. jego najstarszy brat Janusz przeszedł z prawosławia na katolicyzm, z czym ich ojciec gorliwy wyznawca prawosławia i największy opiekun tej wiary w Rzeczpospolitej długo nie mógł się pogodzić. Niedługo potem uczynił to średni z braci Konstanty. Zapewne też z tego powodu książę Konstanty nie wysłał Aleksandra na naukę do któregoś z krajów zachodnich, obawiając się, że podobnie jak starsi synowie mógłby stać się „łacinnikiem”. Prawdopodobnie jego nauczycielami byli zapewne niektórzy wykładowcy Akademii w Ostrogu, w tym Grek z Krety Eustachy Nathanael. Możliwe zresztą, że książę był oficjalnym uczniem tej szkoły[1]. Całą młodość spędził więc Aleksander na Wołyniu, towarzysząc ojcu w wyprawach wojennych przeciw Tatarom i podczas sejmików przygotowując się do uczestniczenia w życiu publicznym. W roku 1583 wojewoda kijowski zabrał go do Krakowa na wesele Jana Zamoyskiego z Gryzeldą Batorówną. Możliwe, że w drodze zatrzymał się także w Tarnowie. W 1590 r. ojciec darował Aleksandrowi Równe, rozległy majątek wołyński Równe, a potem także jeszcze posiadłości: Bazalię i Ostropol. Samodzielny udział Aleksandra Ostrogskiego w życiu publicznym rozpoczął się w 1589 r., kiedy znalazł się w orszaku króla Zygmunta III podczas zjazdu w Rewlu (obecnie Talinn w Estonii) z ojcem polskiego monarchy, królem szwedzkim Janem III. W 1590 r. książę Konstanty Ostrogski w liście swojego zięcia hetmana wielkiego litewskiego Krzysztofa Radziwiłła pisał o gotowości Aleksandra do wyruszenia pod jego rozkazy z tysiącem żołnierzy przeciw Turkom. Jednak do wojny z Turcją ostatecznie wówczas nie doszło. Na polu bitwy mógł się wykazać trzy lata później, kiedy wziął udział wraz z ojcem i bratem Januszem w bitwie pod Piątkiem, w której wojska Ostrogskich i ich przyjaciół pobiły buntowników kozackich pod wodzą Krzysztofa Kosińskiego. W maju tego roku niespełna 23-letni Aleksander Ostrogski uzyskał nominację na urząd senatorski. Zygmunt III mianował go wojewodą wołyńskim na miejsce brata Janusza, który postąpił wówczas na kasztelanię krakowską. Prawie w tym samym czasie Ostrogski otrzymał również od króla starostwo perejasławskie jedno z najważniejszych starostw kresowych. Awanse Ostrogskich stanowiły próbę budowy przez króla Zygmunta III przeciwwagi dla wpływów potężnego kanclerza i hetmana wielkiego Jana Zamoyskiego.
Od tego czasu książę Aleksander Ostrogski regularnie uczestniczył w sejmikach wołyńskich. Był aktywnym uczestnikiem sejmów w latach 1596,1597, 1598, 1601, 1603. Podczas nich w porozumieniu z ojcem bronił m.in. praw prawosławnych i walczył z unią katolików i prawosławnych na zasadach przyjętych na synodzie w Brześciu, chociaż nie tak bezkompromisowo jak ojciec.
W 1592 r. Aleksander Ostrogski ożenił się Anną z Kostków. Była ona córką wojewody sandomierskiego Jana Kostki i Zofii z Odrowążów, poprzez matkę wnuczką księżnej Anny, ostatniej z Piastów mazowieckich. Przyszła żona Aleksandra Ostrogskiego chciała zostać zakonnicą, co przypominała nawet jeszcze w swoim testamencie, a tylko wola jej opiekuna – wojewody pomorskiego Krzysztofa Kostki sprawiła, że poślubiła Aleksandra. Kostkówna wniosła Ostrogskiemu w posagu połowę Jarosławia wraz z 19 wsiami, Kańczugę z 11 siołami, Dzików, klucz piękoszowski z 18 wsiami, połowę Ułazowa w województwie bełskim i włość cieszowską w województwie podolskim. Konstanty Ostrogski odnosił się z niepokojem do tego małżeństwa syna, obawiając się, że pod wpływem żony, gorliwej katoliczki i protektorki zakonu jezuickiego, oraz ulegając działaniom samych jezuitów, którzy posiadali kolegium w Jarosławiu, porzuci prawosławie na rzecz katolicyzmu na wzór swoich braci i sióstr. Wystosował nawet list do członków prawosławnego bractwa we Lwowie, by zechcieli przysłać do Jarosławia jakiegoś uczonego kapłana prawosławnego, który miał on czuwać nad prawowiernością wojewody wołyńskiego. Obawy ojca okazały się jednak bezpodstawne. Aleksander Ostrogski pozostał bowiem do końca swego życia wiernym prawosławiu, mimo że co jakiś czas rozchodziły się pogłoski, że wojewoda wołyński dokonał już konwersji na rzymski katolicyzm. Małżeństwo Aleksandra z Anną z Kostków było, mimo różnic wyznaniowych, narodowościowych i kulturowych dzielących oboje małżonków, prawdopodobnie udane. Współczesny kronikarz zanotował, że Anna okazywała ku mężowi obserwancję tak dalece, że we wszystkim chcąc mu dogodzić, do tego kościoła (cerkwi – K.M.) jeździła, gdzie on chciał. A stąd też książę tę jej powolność w wielkiej estymie i poszanowaniu miał zawsze. Wojewoda wołyński częściej przebywał na Wołyniu niż w swojej głównej rezydencji w Jarosławiu przy żonie, która też bardziej od niego zajmowała się zarządzaniem posiadłości jarosławskich zajmowała się przede wszystkim księżna Anna. Druga część Jarosławia należała do jej siostry Katarzyny i jej męża Adama Hieronima Sieniawskiego. W 1600 r., kiedy wielki pożar zniszczył znaczną część miasta, Aleksander i Anna Ostrogscy wydali wraz z żoną przywilej dla mieszkańców Jarosławia, w którym zezwolili im pobierać drewno na odbudowę domów w okolicznych lasach, obiecali zbudować most na Sanie oraz zwolnili mieszczan na cztery lata z płacenia czynszu do zamku. Książę opiekował się prawosławną cerkwią jarosławską i działającym przy niej bractwem. Dobre relacje Aleksander Ostrogski utrzymywał z jarosławskimi jezuitami. Prowadził z nimi dysputy, a nawet wspierał finansowo uczniów jarosławskiego kolegium oraz samych zakonników.
Aleksander Ostrogski cz. 2
W 1594 r. ze względu na spodziewane przejście Tatarów przez ruskie ziemie Królestwa Polskiego na Węgry hetman wielki Jan Zamoyski wezwał ruskich magnatów i szlachtę, by przysłali swe nadworne wojska do jego obozu założonego nad granicę węgierską. Posłuszny wezwaniu Aleksander Ostrogski przybył wraz ze swymi prywatnymi pocztami nad granicę. Gromadzenie się wojsk trwało jednak za długo. Tatarzy, wiedząc już o koncentracji wojsk polskich, postanowili zmienić trasę przemarszu. Aleksandrowi Ostrogskiemu udało się jednak doścignąć któryś z oddziałów tatarskich wiozący zaopatrzenie na wielbłądach i zagarnąć je. W drugiej połowie sierpnia 1594 r. wojewoda wołyński wraz z ojcem i bratem Januszem uczestniczył z kolei w radzie wojennej, która odbyła się pod przewodnictwem Jana Zamoyskiego w Lublinie. Tym razem radzono, jak powstrzymać Tatarów w drodze powrotnej z Węgier. Ostatecznie zdecydowano zebrać wojsko pod Łastówką na Podkarpaciu. Tam jesienią pod dowództwem Zamoyskiego zebrało się około dwanaście tysięcy żołnierzy. Najliczniejszy, bo dwutysięczny oddział przyprowadzili do obozu hetmana wielkiego koronnego Konstanty Ostrogski i jego syn Aleksander. Tatarzy, mając świetny wywiad, zrezygnowali jednak z przejścia przez ziemie polskie i powrócili na Krym przez tereny hospodarstwa mołdawskiego.
W październiku 1596 r. wojewoda wołyński Aleksander Ostrogski uczestniczył w synodzie prawosławnych przeciwników unii w Brześciu, lecz nie wykazywał się większą aktywnością podczas obrad. W lutym i marcu 1597 r. brał udział w sejmie, w czasie którego popierał ojca oraz grupę posłów prawosławnych dążących do osłabienia pozycji unitów. Wraz z bratem Januszem był członkiem komisji senatorów, która prowadziła śledztwo w sprawie egzarchy Nicefora. Przypomnijmy, że oskarżenie Nicefora miało uderzyć pośrednio w ich ojca księcia Konstantego. Domagał się w czasie jej obrad zakończenia procesu i wydania wyroku na greckiego wysłannika patriarchy konstantynopolitańskiego, będąc prawdopodobnie przekonany, że z braku dostatecznych dowodów winy musiałby to być wyrok uniewinniający. Król jednak po naradach z senatorami nie zdecydował się ostatecznie na wydanie wyroku w tej sprawie i Nicefor trafił na dwa lata do aresztu, czekając na dostarczenie dodatkowych dowodów jego rzekomej działalności szpiegowskiej na rzecz Turcji.
W czasie następnego sejmu w marcu 1598 r. Aleksander Ostrogski starał się znów wraz z bratem Januszem wpływać uspokajająco na ojca, który w czasie obrad sejmowych wdawał się w kłótnie ze zwolennikami unii brzeskiej, między innymi władyką włodzimierskim Hipacym Pociejem i prymasem Stanisławem Karnkowskim. Z kolei w maju i czerwcu następnego roku książę Aleksander uczestniczył w zjeździe w Wilnie, który miał w zamiarze Konstantego Ostrogskiego umocnić współpracę polityczną prawosławnych z protestantami w Rzeczpospolitej i stanowić pierwszy krok w kierunku unii religijnej między tymi wyznaniami. Został wybrany tam jednym z „prowizorów albo obmyśliwaczy pokoju cerkwi i zborów”. Z czasem Aleksander Ostrogski przejmował po starzejącym się ojcu politycznego rolę lidera społeczności prawosławnej w Rzeczpospolitej. Interesów prawosławia bronił na sejmikach przedsejmowych na Wołyniu, a potem także na sejmach, między innymi w 1601 i 1603 r. Zachęcany przez ojca Aleksander współpracował ze swoim szwagrem i zarazem przywódcą ewangelików w Wielkim Księstwie Litewskim Krzysztofem Radziwiłłem, zwanym Piorunem. Nie zawsze jednak ta współpraca układała się dobrze. Na sejmie 1603 r. w Warszawie obaj spotkali się z Zygmuntem III, by omówić z nim sprawy wyznaniowe, a kilka dni później Radziwiłł na spotkaniu z przedstawicielami miast pruskich oskarżył wojewodę wołyńskiego, że wszedł w układ z królem w kwestiach praw dla dyzunitów bez porozumienia z ewangelikami. Były to zresztą oskarżenia bezpodstawne. Aleksander Ostrogski konsekwentnie popierał wspólnie przedstawione przez posłów protestanckich i prawosławnych postulaty wyznaniowe. Najważniejszymi były zagwarantowanie pełnego pokoju religijnego, a więc surowego karania sprawców tumultów wyznaniowych, ponadto prawnego uznania istnienia Cerkwi prawosławnej i obłożenia duchowieństwa katolickiego podatkami na cele wojenne. Radziwiłł, widząc konieczność współpracy w obronie praw wyznaniowych, wznowił jednak współpracę z Aleksandrem Ostrogskim.
Podczas sejmu 1603 r. wojewoda wołyński pojednał się też jako ostatni po swoim ojcu i bracie Janusza z kanclerzem Janem Zamoyskim. Konflikt między obu zwaśnionymi stronami (zob. dalej) trwał ponad dekadę, ale po jego zakończeniu Ostrogski poparł sejmowe wystąpienie Zamoyskiego przeciwko prohabsburskiej polityce króla.
Aleksander Ostrogski był człowiekiem gwałtownego charakteru Zapalczywość wojewody wołyńskiego objawiła się najmocniej w czasie wspomnianego sejmu, kiedy bowiem król Zygmunt III nakazał zamknąć dziedziniec zamkowy łańcuchami ze względu na hałas powodowany przez wjeżdżające powozy, Aleksander Ostrogski nie zawahał się go dwukrotnie rozerwać, wjeżdżając z hukiem na dziedziniec i zakłócając w ten sposób spokój monarchy. Skłonność do awanturnictwa i pieniactwa wojewody wołyńskiego objawiała się również w konfliktach o podłożu majątkowym i osobistym. Toczył ostry spór o granice dóbr z referendarzem koronnym Janem Tomaszem Drohojowskim oraz Miękickimi. Był w konflikcie także z cieszącym się złą sławą starostą zygwulskim Stanisławem „Diabłem” Stadnickim, czemu akurat trudno się dziwić. Zdarzało mu się jednak także powiększać swój majątek kosztem posiadłości spokrewnionych z nim przez Szydłowieckich dzieci starosty żmudzkiego Stanisława Radziwiłła. Niełatwe relacje łączyły go też z najstarszym bratem Januszem, który od końca lat 80 XVI w. gospodarował już m.in. w Tarnowie. Przez długi czas te relacje uniemożliwiały kompromis w sprawie podziału ogromnego majątku po ojcu, na osiągnięciu którego bardzo temu ostatniemu zależało. Do ostatecznego podziału dóbr między Janusza i Aleksandra Ostrogskich doszło w nie najlepszej atmosferze w marcu 1603 r. a następnie w maju dokument dzielczy został wniesiony do ksiąg Trybunału Koronnego w Lublinie. Hrabstwem Tarnowskim, miastem i zamkiem podzielili się po połowie. W dokumencie obie strony gwarantowały, że zachowają przywileje świątyń obu wyznań znajdujących się w ich posiadłościach.
Wkrótce po dokonaniu działu majątkowego Aleksander Ostrogski zmarł nagle w dniu 12 grudnia 1603 r., w czasie objazdu swoich ruskich dóbr w miejscowości Krasne na Podolu. Niespodziewana śmierć wojewody wołyńskiego wzbudziła podejrzenia, że go otruto. Wrogowie Konstantego Ostrogskiego szerzyli pogłoski, że to on miał być sprawcą śmierci syna, który rzekomo porzucenia prawosławia na rzecz katolicyzmu. Nie potwierdzają tego jednak wiarygodne źródła ani fakty. Śmierć ta stanowiła duże osłabienie dla wyznawców prawosławia w Rzeczpospolitej, ponieważ Aleksander Ostrogski w związku ze spodziewaną śmiercią ojca, miał przejąć po nim w pełni rolę obrońcy praw prawosławnych. Aleksander Ostrogski został pochowany w cerkwi zamkowej w Ostrogu w dniu 3 lutego 1604 r. Krótko po śmierci najmłodszego z synów znacznie pogorszył się stan Konstantego Ostrogskiego, który uległ częściowemu paraliżowi. W 1636 r. córka Aleksandra Ostrogskiego – Anna Alojza Chodkiewiczowa wbrew ostatniej woli ojca postanowiła przenieść jego zwłoki do kościoła jezuitów w Jarosławiu i pochować u boku zmarłej w 1635 r. matki. Wydarzenie to wywołało opór ze strony prawosławnych mieszczan ostrogskich. Spowodowało nawet zamieszki w mieście i otwarty bunt wobec ówczesnej współwłaścicielki miasta, stłumiony dopiero przy pomocy wojska.
Aleksander Ostrogski i Anna z Kostków mieli aż siedmioro dzieci. Dwaj synowie Aleksander i Krzysztof zmarli w pierwszym roku życia (1597 i 1604). Pochowano ich w kościele Jezuitów w Jarosławiu. Pozostali synowie – Adam Konstanty (ur. 1597) i Janusz Paweł (ur. 1598) – wychowywani byli przez ojca w wierze prawosławnej. Trzy córki – Zofię, Katarzynę i Annę Alojzę – wychowywała zaś w obrządku katolickim matka. W 1610 r., po śmierci ojca i zgonie dziadka Konstantego, młodzi wojewodzice wołyńscy pod wpływem matki przeszli na rzymski katolicyzm. W latach 1610-1613 byli uczniami kolegium jezuickiego w Jarosławiu. Następnie dwa lata spędzili na studiach w Padwie. Na zakończenie edukacji odbyli podróż po zachodnich krajach europejskich. Po powrocie do Rzeczpospolitej w 1617 r. już jako pełnoletni przejęli oficjalnie we władanie ojcowskie dobra. Żaden z chorowitych synów Anny i Aleksandra nie przeżył jednak zmarłego w 1620 r. wuja Janusza, ostatniego z rodu.